Od wielu lat zastanawiam się, co jest ważniejsze: talent czy ciężka praca. Jeśli również się nad tym zastanawiasz, zapraszam do lektury!
Aktywność na świeżym powietrzu to kluczowy czynnik nie tylko dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania uczniów, ale także świetna okazja do hartowania organizmu o każdej porze roku. W czasach pandemii jeszcze bardziej stały się aktualne słowa: „W zdrowym ciele – zdrowy duch”. Nie wszyscy uczniowie jednak podchodzą do takich aktywności z entuzjazmem. Co zrobić, żeby zachęcić młodzież do zawalczenia o swoje zdrowie? Należy pokazać im po prostu, że można to robić w ciekawy sposób.
Wprowadzenie elementów gimnastyki i akrobatyki do lekcji WF może przyczynić się nie tylko do urozmaicenia lekcji, ale także do podniesienia pewności siebie i poczucia wartości uczniów.
Co jakiś czas do świata aktywności fizycznej wpada z hukiem kolejna moda na „najnowsze”, „najlepsze”, „najbardziej skuteczne” metody treningowe. Przyznasz, że często marketing skutecznie otula merytoryczną wartość i trudno nam (nauczycielom) ocenić, co może stanowić realną wartość dla naszych uczniów, a co jest jedynie wyrachowaną manipulacją.
Systematyczny wysiłek powinien być uzupełniony specyficznymi ćwiczeniami, których cel można określić jako przeciwdziałanie powstawaniu przykurczy oraz innych ograniczeń ruchowych. Brak aktywności, nadmiar bierności w codziennym życiu to czynniki, które muszą włączyć „ostrzegawczą lampkę” i zmobilizować do zastosowania tzw. przekąsek ruchowych.
Testy sprawnościowe wykonywane są m.in. podczas kwalifikacji do służb mundurowych, np. do policji, na studia wychowania fizycznego, do szkół sportowych. Przeprowadza się wówczas różne próby lub tory, które mają na celu określić sprawność danej osoby. Jednak warto wykonywać testy sprawności fizycznej również w szkole podczas lekcji wychowania fizycznego, aby poznać, z czym nasi uczniowie nie mają problemu, a nad czym powinniśmy z nimi popracować. Najlepiej wykonywać takie testy regularnie – na początku i na końcu roku. Zapraszam do zapoznania się z kilkoma najbardziej popularnymi testami sprawności fizycznej
Znasz rozgrzewkę, w której zadbasz o poprawę mobilności, wzmacnianie mięśni głębokich, nauczysz się prawidłowego wzorca ruchowego oraz poprawisz koordynację? A w dodatku zrobisz to wszystko w 15 minut? Jeśli nie, to zachęcam do skorzystania z protokołu RAMP.
„Siła jest matką”, „Wszystko zaczyna się od treningu siłowego”, podobne hasła przepełniają naszą codzienność. Czy jednak którekolwiek z nich jest prawdziwe? Kiedy śledzimy najnowsze wyniki badań – wydaje się, że tak. Trening siłowy faktycznie wydaje się kluczem do zdrowia przysłowiowego pana Kowalskiego, a także przepustką do najlepszych wyników światowej klasy sportowców. Po tysiące uzasadnień możesz sięgnąć do profilu Artura Packa, ja natomiast pozwolę sobie na omówienie wyników badań McGuff i współpracowników z 2009 roku.
Czy wychowawcy klas I–III powinni prowadzić lekcje wychowania fizycznego? To pytanie zadaje sobie wielu rodziców. Przed tym dylematem często stoją też dyrektorzy szkół, którzy mają wątpliwości czy prowadzenie obowiązkowych lekcji wychowania fizycznego mogą powierzyć nauczycielom edukacji wczesnoszkolnej. Chyba nawet sami nauczyciele nie do końca są przekonani, czy obowiązek prowadzenia tego typu zajęć powinien spoczywać na ich barkach? A co na to dzieci? Przecież to one są najważniejsze.
Nauka w trybie zdalnym zmusza uczniów do przebywania przez długi czas w jednej – zazwyczaj siedzącej pozycji. Dość często jest ona nieprawidłowa, przyczyniająca się do powstawania wad postawy, m.in. skoliozy czy pleców okrągłych. Problemy z pozycją oraz brak ruchu stanowią duże wyzwanie szczególnie dla najważniejszej osi układu ruchu – kręgosłupa. Po pewnym czasie może pojawić się ból, który powinien być sygnałem informującym o potrzebie wprowadzenia zmian w codziennym funkcjonowaniu.