Sam przerabiałem wielokrotnie niechlubny schemat:
- zagrywka,
- strata punktu albo as serwisowy,
- piłka turla się po podłodze do zagrywającego.
Nie dziwię się uczniom, że wówczas ta gra może wydać im się jedną z najnudniejszych, w jaką kiedykolwiek grali. Sytuację może dodatkowo pogorszyć presja otoczenia wykrzykującego stanowcze: „Co robisz?! Podejdź i odbij piłkę! Co w tym trudnego?!”. Podejrzewam, że wielokrotnie miałeś dylemat, czy ćwiczyć siatkówkę klasie, która nie wykazuje większych predyspozycji do szybkiego przyswajania techniki odbić.
W niniejszym artykule chciałbym Ci jednak zaproponować zupełnie inne podejście. A gdybym powiedział, że nie trzeba umieć odbić piłki, żeby zagrać fenomenalny i emocjonujący mecz? A gdybym dodał do tego, że na lekcji siatkówki – ćwicząc równolegle przez kilka minut technikę odbić – możesz uzyskiwać niesamowite wręcz efekty, wprowadzając jedynie grę szkolną? To możliwe! Dowiedziałem się tego od pewnego włoskiego szkoleniowca grup młodzieżowych i sam z powodzeniem stosuję takie podejście zarówno wśród uczniów, jak i najmłodszych zawodników uprawiających siatkówkę w naszym klubie sportowym.