Czytanie składu wody smakowej może przyprawić o ból głowy: substancja konserwująca, benzoesan sodu, aspartam, acesulfam, cukier, aromat, syrop glukozowo- fruktozowy... To tylko niektóre spośród długiej listy szkodliwych substancji, które można znaleźć na etykiecie takiego napoju. Nie sprawia to jednak, by zainteresowanie tego typu produktami malało – wręcz przeciwnie. Konsumenci bardzo chętnie sięgają po owocowe odpowiedniki wód mineralnych. Dla wielu z nich są po prostu smaczniejsze.
KTO CZYTA?
Tylko 3 na 10 konsumentów w Polsce czyta skład artykułów spożywczych. Na tej niewiedzy żerują producenci wielu niezdrowych produktów, w tym wytwórcy feralnych wód smakowych. Z roku na rok ten sektor rynku intensywnie się rozrasta. Producenci opracowują nowe smaki i przekonują w swoich reklamach, że wody owocowe zawierają szereg wartościowych składników, takich jak sok z cytryny, malin czy jagód… Egzotyczne smaki i kolorowe opakowania mają sprawić, by zarówno dzieci, jak i dorośli sięgali po nie jak najczęściej. I rzeczywiście tak się dzieje.
[ . . . ]