Opublikowane w tym raporcie prognozy przewidują, że jeśli obecne trendy utrzymają się, to w 2025 r. na otyłość będzie cierpieć już 18 proc. mężczyzn i 21 proc. kobiet na świecie.
Lekarze i dietetycy z Instytutu Żywności i Żywienia (IŻŻ) ostrzegają przed lekceważeniem otyłości i nadwagi, zwłaszcza u dzieci i młodzieży. Podkreślają, że otyłość to nie tylko defekt estetyczny, lecz groźna choroba i główna przyczyna wielu innych chorób, takich jak cukrzyca typu 2, choroby układu krążenia (udar mózgu, nadciśnienie tętnicze), nowotwory złośliwe (rak jelita grubego, sutka, gruczołu krokowego) czy kamica żółciowa.
Już od kilku lat polskie dzieci zaliczane są do najszybciej tyjących w Europie. W latach 70. ubiegłego wieku nadmierną masę ciała notowano u mniej niż 10 proc. uczniów w naszym kraju, natomiast obecnie już co piąte dziecko w wieku szkolnym ma nadwagę lub otyłość. Za niepokojący stan rzeczy obwinia się brak dostatecznej aktywności fizycznej i spożywanie zbyt dużej ilości wysokokalorycznych przekąsek. Niestety, większość dzieci w Polsce nie odżywia się w sposób prawidłowy. Do najczęstszych błędów w żywieniu dzieci i młodzieży należą: zbyt duża konsumpcja produktów bogatych w tłuszcz, cukier i sól, nieregularne spożywanie posiłków, zmniejszenie liczby posiłków spożywanych w ciągu dnia czy też zastępowanie właściwych posiłków przekąskami.
Z badań wynika, że zmniejszenie liczby spożywanych posiłków do 1-2 dziennie zwiększa wskaźnik masy ciała (BMI) u młodzieży do wartości 22. Osoby zjadające 5 posiłków dziennie są znacznie szczuplejsze, a ich średni wynik BMI wynosi 19.