Zaawansowane technologie ułatwiają codzienne funkcjonowanie, minimalizując pracę mięśni. To permanentne rozleniwianie człowieka, który eliminuje wysiłek fizyczny (a także intelektualny) ze swojego życia, nie pozostaje bez wpływu na zdrowie. Jesteśmy przecież istotami biologicznymi i mamy potrzeby, które zakodowała nam natura. Z fizjologicznego punktu widzenia organizm po prostu potrzebuje ruchu.
Według Światowej Organizacji Zdrowia dzieci w okresie szkolnym, aby prawidłowo się rozwijać, powinny przeznaczać na aktywność fizyczną co najmniej 60 minut dziennie. Wiele strategii upowszechniania aktywności fizycznej zakłada rywalizację, która ma uatrakcyjniać, ubarwiać zajęcia emocjami, a tym samym motywować do systematycznego uczestnictwa. Jednak rywalizacja ma dwa oblicza – może przynosić radość, ale też być źródłem negatywnych emocji: złości, gniewu czy płaczu.
Pod presją sukcesów
Rośnie tempo życia, rosną wymagania dotyczące na przykład potrzeb materialnych. Aby zaspokoić wszystkie swoje pragnienia i poczuć się szczęśliwym choćby na chwilę, człowiek musi pracować coraz więcej i bardziej efektywnie. Konkurencyjność to termin modny i znany niemal wszystkim, to charakterystyczna cecha naszych czasów, ponieważ istnieje i zwiększa swoje znaczenie w każdej dziedzinie życia. Dzisiaj każdy musi być konkurencyjny i rozwijać umiejętności skutecznego konkurowania. Wszechobecna rywalizacja towarzyszy nam na co dzień i dotyczy nie tylko pracy – jako formy przetrwania. Człowiek ma bowiem potrzebę rywalizacji, związaną z demonstrowaniem swojego statusu społecznego i materialnego standardu życia. Rywalizacja przenika codzienne życie również w przestrzeni czasu wolnego. Niektórzy rywalizują w sportowym bądź innym hobby, w ten sposób rozładowując stres. Rywalizacja może więc służyć człowiekowi w jego psychicznym odreagowaniu, może być odskocznią od problemów, pomóc zachować równowagę psychiczną. Nie sposób zatem żyć bez rywalizacji.