Podczas prac nad reformą programową, przygotowującą nową podstawę programową, pracowałem w Zespole MEN ds. Wychowania Fizycznego, który, zresztą całkiem niespodziewanie dla samego siebie, trochę pod presją sytuacyjną, wystąpił z propozycją, aby zadania w dziedzinie edukacji zdrowotnej powierzyć właśnie nauczycielom wychowania fizycznego. Po likwidacji ścieżek międzyprzedmiotowych, w tym ścieżki edukacji zdrowotnej, powstawała pustka programowa – chcieliśmy najpierw, idąc za przykładami skandynawskimi, aby powstał specjalny przedmiot zdrowie, co okazało się jednak nierealne z wielu (nie do końca nas przekonujących) względów.