W kolejnych latach życia dzieci chętnie, bez nakłaniania, robią pompki, brzuszki czy przysiady, bo to naturalne czynności powtarzane podczas zabawy. Co bardziej gorliwi podciągają się na drążku czy proszą rodziców o zestaw hantli, aby wykonywać proste ćwiczenia w domowym zaciszu. Kiedyś zdarzało się to bardzo rzadko, ponieważ trening siłowy był mało rozpowszechniony i dzieci miały nikłą szansę trafić na siłowe czy sylwetkowe inspiracje. Mogły one płynąć tylko z najbliższego otoczenia lub z telewizji, a z uwagi na wspomnianą niską popularność, ciężko było o wzór do naśladowania.
Inspiracją dla chłopców mogli być surrealistycznie zbudowani superbohaterowie w komiksach i bajkach. Dziewczynki natomiast nie miały skąd czerpać wzorców. Wszystko zmieniło się wraz z rozwojem mediów społecznościowych. Wiele osób zrobiło niesamowite kariery właśnie na pokazywaniu wysportowanego i wyrzeźbionego ciała. Już małe dzieci mogą spotkać się z wyidealizowanymi wizerunkami swoich internetowych idoli, którzy wskazują trening siłowy jako główne narzędzie pracy nad sylwetką.
[ . . . ]