Kryje się za tym chęć do ostatecznego i kompletnego odkrycia istoty człowieka, by można było, oczywiście w imię wielkich ideałów, motywować go, manipulować nim, jego postawami i działaniami zgodnie z uznanymi (często subiektywnie) normami i wzorcami. Takie myślenie zachęca do marszu na skróty, a nieosiągnięcie wytyczonych celów wychowawczych przypisuje się wychowankom, którzy nie chcą dostosować się do naszych oczekiwań, są źli, niesumienni, nie starają się.