Wywiad z Ewą Głąbikowską

Nauczycielem wychowania fizycznego, szkolnym liderem zdrowia w certyfikowanej Szkole Promującej Zdrowie – ZS nr 1 w Kędzierzynie-Koźlu.

Nauczyciele wychowania fizycznego są przyzwyczajeni do swojej roli, przede wszystkim bycia specjalistą od sportu, natomiast MEN od 2009 roku wraz ze zmienioną podstawą programową wskazuje nowe, dodatkowe zadania. Mają oni być edukatorami, promotorami zdrowia. Można zauważyć pewien opór środowiska. Jak Pani sądzi, z czego on wynika?

Przyczyny są złożone i nie należy generalizować. Z pewnością można ich upatrywać w nawale pracy i niechęci do jakichkolwiek zmian, tym bardziej, że z dodatkową pracą nie wiąże się dodatkowe wynagrodzenie. Na pewno jest wyczuwalna presja ze strony otoczenia, np. rodziców do uzyskiwania wysokich wyników nauczania i sukcesów sportowych. Atmosferę podgrzewają publikowane rankingi szkół na poziomie powiatowym, wojewódzkim i ogólnopolskim (np. ranking czasopisma „Perspektywy”). Niestety, duży niż demograficzny zaostrza walkę o ucznia.

Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą prenumertę.

PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI ARTYKUŁU
 Strona 32
ZOBACZ ARTYKUŁY O TEJ SAMEJ TEMATYCE

Lepiej zjeść dwa śniadania niż wcale

Nastolatki, które nie jadły śniadań, częściej miały nadwagę i były otyłe niż rówieśnicy, którzy spożywali je nawet dwa razy; śniadanie jest bardzo ważnym posiłkiem, od którego należy zaczynać dzień.

Czytaj więcej

Życiodajne słońce

Dzieci powinny każdego dnia spędzać więcej niż godzinę na świeżym powietrzu, gdyż działanie światła dziennego może zapobiec krótkowzroczności.

Czytaj więcej